Tomasz i jego historia

(…) Wojtek pomyślał o wszystkim w firmie. Miał świadomość, że prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą, musi zabezpieczyć zarówno swoją rodziną, jak i pracowników na wypadek swojej śmierci. Ustanowił zarządcę sukcesyjnego w osobie swojego przyjaciela Krzyśka, który miał przejąć zarządzanie firmą do czasu ustalenia spadkobierców, którym zostanie żona Wojtka – Alina.