Czy bała się śmierci? Nie. Odczuwała spokój. Żyła pełnią życia – zarówno zawodowo, jak i rodzinie. Miała wspaniałego męża, z którym przeżyła piękne 40 lat małżeństwa.
Zostały same. Babcia i wnuczka. Kasia kochała swoją babcię całym sercem i nie zamieniłaby ją na żadną inną. Ale jej już nie ma.
Anna od kilku dni cierpiała na bezsenność, mimo przepisanych przez lekarza tabletek, które jednak nie przynosiły ulgi. Chociaż udawało jej się zasnąć zgodnie z oczekiwaniami, po kilku godzinach ponownie budziła się. Sen od kilku dni był ten sam – On stoi i śmieje jej się w twarz, a ona stoi nad trumną i płacze. Ten śmiech ją budzi i nie pozwala już zasnąć.
(…) ciotka traciła siły, czuła się coraz gorzej.
Pewnej nocy Kasię obudził olbrzymi huk, który usłyszała na dole. Od razu pobiegła na dół. Zobaczyła ciotkę nieprzytomną leżącą na podłodze koło łóżka. Natychmiast wezwała karetkę, która zabrała ją do szpitala. Ciotka jednak nie przeżyła tego wypadku.
Małżeństwo rodziców rozpadło się, gdy Basia miała 15 lat, ale była w pełni świadoma powodów tego rozstania. Jej mama nie mogła już wytrzymać z uzależnieniem ojca od hazardu. Ojciec wszystko, co zarobił, przegrywał w kasynie, a gdy mu brakowało, to wynosił z domu wartościowe rzeczy w zastaw.
Poza stratą pożyczonych pieniędzy, firma również zaczęła przynosić straty. Było coraz gorzej. Sytuacja w firmie jeszcze bardziej negatywnie wpłynęła na ich małżeństwo, które już wcześniej nie należało do najlepszych…
…Sprzątając rzeczy babci, znalazła kopertę z napisem „Na wypadek śmierci”. Otworzyła ją. Był w nim testament sporządzony przed notariuszem. Babcia powołała ją do całości spadku, a więc do mieszkania i do wszystkich rzeczy, które w nim były. Jednak z treści dokumentu wynikało coś jeszcze. Była mowa o wydziedziczeniu wujka.
Janek zawsze był oczkiem w głowie babci Stasi. Może dlatego, że był jedynym jej wnukiem, a może dlatego, że tak dobrze się rozumieli. Oboje mieli duszę artysty. Janek od dziecka interesował się malarstwem, a Stasia uwielbiała pisać wiersze. Sztuka też ją interesowała.
(…)O długach ojca dowiadywała się z wezwań do zapłaty, które przychodziły na jej adres domowy. Takim adresem posługiwał się ojciec Kasi. Niestety okazało się, że ojciec Kasi pozostawił po sobie nie tylko złe wspomnienie, ale również olbrzymie długi.
Patryk właśnie skończył 19 lat i był już po zdanej maturze. Jednak nie miał w planach studiowania, jak chcieli jego rodzice. Jego marzeniem było posiadanie własnego kanału na youtubie i nagrywanie ciekawych filmów, które przynosiłyby mu jakiś zarobek.